Ostatnio zacząłem mierzyć niektóre parametry, ponieważ odsetek osób trafiających do mnie przez wyszukiwarkę spadł znacznie. Ustaliliśmy że od tego momentu (liczymy od 25.10) różne frazy są za pierwszą stroną (lub wpadły na nią na kilka dni). Zastanawiam się też czy te wizytówki Google mają swoje przebicie, ponieważ frazy przynoszą mi mniej klientów, a niby czynią mnie widocznym na pierwszej stronie. Ogólnie odczuwam duży spadek zainteresowanie klientów (Google to moje 5-10% przychodów z 60% i więcej jeszcze rok temu), bazuję teraz na stałych zleceniach.
Ogólnie Google co chwile coś zmienia w algorytmach i jest bardzo duża rotacja, co chwilę coś skacze, spada, znika. Dodatkowo w tym samym czasie wynik na różnych komputerach mogą się różnić, np. w wyniku geolokalizacji lub cache przeglądarki, historii, cookies itp. a nawet w ciągu 5 minut mogą się zmienić na tym samym komputerze. Powoli przebudowujemy cały BL (linki do strony) pod nowe algorytmy, pozbywając się linków z frazami kluczowymi i zastępując je linkami z adresem lub nazwą firmy. Niestety jest to konieczność. W innym przypadku wyleciałbym z wyników, a dokładnie spadł na baardzo odległe pozycje, do których nikt nie dociera. Co do mapek wszystko jest powiązane ze sobą, Google prawie nigdy nie dubluje wyników na pierwszej stronie, czyli bardzo rzadką sytuacją jest, że na pierwszej stronie pojawia się wynik z mapką oraz organiczny (ten zwykły), zdarza się, ale zwykle w dość krótkim czasie gdy pojawia się mapka to wynik organiczny znika – spada na dalsze strony, jest to w sumie logiczne z ich punktu widzenia, bo bez sensu trochę jakby pokazywali te same wyniki mapek i ich duble organicznych na jednej stronie wyników wyszukiwania. Po wprowadzeniu upadatu algorytmu pod nazwą „Pingwin” (co chwile jest modyfikowany) cały proces dobierania wyników się diametralnie zmienił. Serwis trzeba traktować jako całość i budować jego siłę i „zaufanie” wyszukiwarki ogólnie i nie tylko linki się tu liczą. Jeżeli np. przyciśniemy serwis apple kraków linkując tą frazą to efekt będzie odwrotny, czyli po pewnym czasie wyleci się w otchłań, trzeba bardzo uważać. Niestety po tych zmianach jest o wiele, wiele trudniej i wymaga to o wiele więcej pracy. Musimy szukać możliwość pozyskania linków z superdomen, bo one najmocniej wpływają na zaufanie do danej domeny. Jeżeli zacznę linkować na daną frazę, tak jak to się kiedyś robiło to jest olbrzymie prawdopodobieństwo, że efekt będzie odwrotny.
Z reguły wynik z adresem firmy daje lepsze efekty niż zwykły. Jeżeli korzysta się z Analitics to trzeba też wziąć nawias na not provided, co oni jakiś czas temu wprowadzili, niby w celu poszanowania prywatności i przez to statystyki analitics dają czasem mocno przekłamany obraz.
Nie do końca to wszystko rozumiem. Z tego co zauważyliśmy po naszych serwisach i innych klientów to jest rzeczywiście gorzej, ale ostatnio zaczęło się trochę poprawiać.